Tak co nieco postępów. Generalnie w plecy jestem, że hoho i haha, ale nie będę rozdzierać szat publicznie.. Kwiatki dla teściowej będą prezentem bożonarodzeniowym - ot, taka mała, półroczna obsuwa. Spitfire pewnie też, bo chociaż teraz staram się jak mogę, to jednak nie idzie mi to tak szybko jak powinno.
Szczególnie, że od jakiegoś czasu wieczorem po prostu nie jestem w stanie wyszywać - o 22 mój poziom skupienia jest niebezpiecznie niewielki, wystarczy, że musiałam pruć i kombinować po tym, jak się którego wieczoru kopnęłam w liczeniu. 2 kolory wcześniej :/ Dlatego też wieczorami jeśli już coś robię, to dziergam pomału poduszkę - duże, łatwe i przyjemne i oczy tak nie bolą.
Niestety poziom zrozumienia w rodzinie oscyluje wokół zera, więc generalnie za każdym razem jak sięgam po jakąkolwiek robótkę niezależnie od pory dnia i nocy, czuję wyrzuty sumienia. Bo pewnie w tym czasie powinnam spędzać czas z mężem/dzieckiem/pomagać teściowej/gotować/sprzątać/szukać pracy/ćwiczyć/wstaw dowolną czynność.
W efekcie wszystko co robię robię 2x wolniej i muszę się nad tym 2x bardziej skupiać.
Ale do rzeczy - co nieco jednak udało mi się zrobić.
Spitfire zaczyna wyglądać jak samolot:
A poduszka zaczyna mieć kwiatowy wzór ;)
Szczególnie, że od jakiegoś czasu wieczorem po prostu nie jestem w stanie wyszywać - o 22 mój poziom skupienia jest niebezpiecznie niewielki, wystarczy, że musiałam pruć i kombinować po tym, jak się którego wieczoru kopnęłam w liczeniu. 2 kolory wcześniej :/ Dlatego też wieczorami jeśli już coś robię, to dziergam pomału poduszkę - duże, łatwe i przyjemne i oczy tak nie bolą.
Niestety poziom zrozumienia w rodzinie oscyluje wokół zera, więc generalnie za każdym razem jak sięgam po jakąkolwiek robótkę niezależnie od pory dnia i nocy, czuję wyrzuty sumienia. Bo pewnie w tym czasie powinnam spędzać czas z mężem/dzieckiem/pomagać teściowej/gotować/sprzątać/szukać pracy/ćwiczyć/wstaw dowolną czynność.
W efekcie wszystko co robię robię 2x wolniej i muszę się nad tym 2x bardziej skupiać.
Ale do rzeczy - co nieco jednak udało mi się zrobić.
Spitfire zaczyna wyglądać jak samolot:
A poduszka zaczyna mieć kwiatowy wzór ;)