Czyli dzisiaj skromne podsumowanie krakowskich irysów.
Wydawało się, że skoro obecnie mniej więcej regularnie bywam w Krakowie (warsztaty Weroniki), to nawet to będzie szło... Ale...
Przyjeżdżamy w piątek wieczorem, kolacja, dobranocka, tak Nikuś, teraz idziemy spać, dobrze zgaszę światło na chwilkę... minutkę.... wcaleniebędęspać... chrrr..
Sobota ;]
W sobotę zazwyczaj coś trzeba zorganizować dla dziecia, a dzieć nawet ze zorganizowanym zajęciem wisi na ludziach i "mamo/babciu/dziadku zobacz/popatrz/przytrzymaj/zmień kanał/zagraj/opowiedz/daj to,tamto,siamto"... Oczywiście są chwile, kiedy potrafi być grzeczna. Czasami. Jak lato na Islandii.. We wtorek między 14:00-14:10..
No, ale jakoś udaje mi się przetrwać do wieczora, mile spędzone JAWCALENIEŚPIĘ popołudnie ;)
Wieczorami do filmu(ów) zazwyczaj coś sobie dziergam..
I czasami udaje się w niedzielę, kiedy mam jakąś godzinkę (o ile nie muszę zmieścić kontenera rzeczy do małego plecaka, no kto by się spodziewał, że w tych sklepach tyle da się kupić...)
W każdym razie irysy jakoś idą pomału przodu, mogę powiedzieć, że w tej połówce mam już drugi rządek setek zrobiony ;)
Tak wyglądały, kiedy je ostatnio prezentowałam:
![]()
A tak w trakcie weekendu:
![]()
![]()
A tu podsumowanie weekendu:
![]()
Trawa wygląda trochę bardziej trawiasto...
Byłoby więcej, gdybym się nie pomyliła i nie musiała pruć :/
![]()
Zostawiłam nitkę, bo już nie miałam czasu, żeby to poprawić przy następnym przyjeździe, mam ostatnio problemy ze skupieniem niestety... w efekcie muszę pruć częściej niż zwykle :(
A na koniec coś dla dzieciatych - bardzo gorąco polecam cykl o Piaskowym Wilku, którego autorką jest Asa Lind. Poleciła nam go pani bibliotekarka i jest naprawdę super.
Jest to trzyczęściowy zbiór opowiadań, wydany albo w osobnych tomach, albo w jednym (zdjęcie poniżej).
Mała dziewczynka mieszka nad morzem z rodzicami, a kiedy rodzice nie mają dla niej czasu, idzie na plażę i bawi się z Piaskowym Wilkiem, który bawi się z nią i tłumaczy różne rzeczy... Dlaczego rodzice nie mają czasu, na czym polega sprawiedliwość oraz że siniak to medal za odwagę, a wszechświat jest nieskończony. Znakomite do czytania na dobranoc :)
![]()
Wydawało się, że skoro obecnie mniej więcej regularnie bywam w Krakowie (warsztaty Weroniki), to nawet to będzie szło... Ale...
Przyjeżdżamy w piątek wieczorem, kolacja, dobranocka, tak Nikuś, teraz idziemy spać, dobrze zgaszę światło na chwilkę... minutkę.... wcaleniebędęspać... chrrr..
Sobota ;]
W sobotę zazwyczaj coś trzeba zorganizować dla dziecia, a dzieć nawet ze zorganizowanym zajęciem wisi na ludziach i "mamo/babciu/dziadku zobacz/popatrz/przytrzymaj/zmień kanał/zagraj/opowiedz/daj to,tamto,siamto"... Oczywiście są chwile, kiedy potrafi być grzeczna. Czasami. Jak lato na Islandii.. We wtorek między 14:00-14:10..
No, ale jakoś udaje mi się przetrwać do wieczora, mile spędzone JAWCALENIEŚPIĘ popołudnie ;)
Wieczorami do filmu(ów) zazwyczaj coś sobie dziergam..
I czasami udaje się w niedzielę, kiedy mam jakąś godzinkę (o ile nie muszę zmieścić kontenera rzeczy do małego plecaka, no kto by się spodziewał, że w tych sklepach tyle da się kupić...)
W każdym razie irysy jakoś idą pomału przodu, mogę powiedzieć, że w tej połówce mam już drugi rządek setek zrobiony ;)
Tak wyglądały, kiedy je ostatnio prezentowałam:
Byłoby więcej, gdybym się nie pomyliła i nie musiała pruć :/
A na koniec coś dla dzieciatych - bardzo gorąco polecam cykl o Piaskowym Wilku, którego autorką jest Asa Lind. Poleciła nam go pani bibliotekarka i jest naprawdę super.
Jest to trzyczęściowy zbiór opowiadań, wydany albo w osobnych tomach, albo w jednym (zdjęcie poniżej).
Mała dziewczynka mieszka nad morzem z rodzicami, a kiedy rodzice nie mają dla niej czasu, idzie na plażę i bawi się z Piaskowym Wilkiem, który bawi się z nią i tłumaczy różne rzeczy... Dlaczego rodzice nie mają czasu, na czym polega sprawiedliwość oraz że siniak to medal za odwagę, a wszechświat jest nieskończony. Znakomite do czytania na dobranoc :)
